* * *
Ołeksandr SZEWELUCHIN (2012-22)
W Polsce znany przede wszystkim z występów w Górniku Zabrze - do tego klubu trafił przed rundą wiosenną sezonu 2011-12 i spędził w nim aż 6,5 roku. Potem błąkał się jeszcze po niższych ligach (Rymer Rybnik, Karkonosze Jelenia Góra, Silesia Lubomia), w ostatnich latach grę w piłkę łącząc z pracą szkoleniową, o czym później.
Ukraiński defensor miał już niemal 30 lat, gdy przyjechał do Polski. Urodził się 27 sierpnia 1982 roku, a Górnik był jego pierwszym klubem zagranicznym. Wcześniej był związany z rezerwami Dynama Kijów i CSKA Kijów, był też graczem takich drużyn jak Krywbas Krzywy Róg, Worskła Połtawa, Zakarpattia Użhorod, Ilcziwiec Mariupol, FK Lwów, Wołyń Łuck i PFK Sewastopol. W najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrał 96 meczów i strzelił 5 goli.
Rok przed przyjazdem do Zabrza Szeweluchin zagrał przeciwko Górnikowi w meczu towarzyskim jako gracz Sewastopola. Ukraiński klub wygrał 3:0, a defensor zdobył jedną z bramek. W Polsce dał się poznać jako solidny defensor - w ekstraklasie zadebiutował 19 lutego 2012 roku w meczu Górnik - Legia Warszawa (2:0), a łącznie zanotował w niej 104 występy i 6 goli. Grał też w innych ligach - 8 razy zagrał w pierwszej lidze po spadku zabrzan, 37 razy (jeden gol) w trzeciej lidze w barwach rezerw Górnika. 29 razy (5 goli) w klasie okręgowej, 13 razy w czwartej lidze...
Trenerską karierę rozpoczął w lipcu 2017 roku. Przez rok był asystentem trenera w Górniku Zabrze, w latach 2019-21 był grającym trenerem w Karkonoszach Jelenia Góra, potem przez kilka miesięcy pełnił funkcję asystenta trenera w GKS Jastrzębie. W lipcu 2022 roku został trenerem ROW Rybnik, z klubu odszedł w przerwie zimowej. Kolejnych kilka miesięcy spędził w Raduni Stężyca (asystent trenera), a w lipcu 2023 roku został asystentem trenera w Lechii Gdańsk. W wywiadach podkreślał, że bardzo mu się w Polsce podoba, nie dziwne więc, że mieszka w naszym kraju już od niemal trzynastu lat.
Rusłan MECIDOV (2006-07, Widzew Łódź)
Do Polski przyjechał wiosną 2006 roku, gdy Widzew grał w drugiej lidze. W sezonie 2005-06 zanotował pięć występów. W kolejnym, już w ekstraklasie, zagrał dwa razy (debiut 22 września 2006 w meczu Wisła Kraków - Widzew 2:0). Zagrał też po razie w Pucharze Polski i Pucharze Ekstraklasy. Biorąc pod uwagę fakt, że każdy z czterech meczów łódzki zespół przegrał i nie zdobył żadnej bramki, kibice mogli pomyśleć, że ktoś tu przynosi drużynie pecha...
Pochodzący z Rosji azerski bramkarz miał wielkiego pecha. W trakcie pobytu w Polsce miał problemu z kontuzjami (m.in. łąkotka czy naciągnięcie więzadeł krzyżowych). Być może właśnie dlatego nie podbił Łodzi. Zanim trafił do Polski, grał jedynie w Rosji (rezerwy Spartaka Moskwa, Kryształ Smoleńsk, FK Widnoje, Anży Machaczkała). W późniejszych latach występował w Azerbejdżanie (Neftci Baku, Genclerbirliyi Sumqayit, PFK Ganca, AZAL Baku. Mughan Salyan), wielkiej furory jednak nie zrobił (53 mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej). Pół roku (jesień 2009) spędził też w Iranie (Gostaresz Foolad Tebriz).
Urodzony 22 sierpnia 1985 roku zawodnik karierę zakończył w 2015 roku. W jej trakcie kilkukrotnie zagrał w młodzieżowej reprezentacji Azerbejdżanu, zaliczył też debiut w seniorskiej kadrze. W 2009 roku próbował zaczepić się, bez powodzenia, w węgierskim klubie Nyiregihaza, nie udało mu się też podbić Rostowa. Co się z nim dzieje obecnie, niestety nie wiem.
Fernando RODRIGUEZ MORALES (2006-07, Zagłębie Lubin, Śląsk Wrocław)
Urodzony 17 stycznia 1986 roku Paragwajski pomocnik trafił do Polski w młodym wieku. Zakotwiczył w Zagłębiu Lubin, nie zagrał w jego barwach jednak ani razu w ekstraklasie, zaliczył jedynie dwa występy w Pucharze Ekstraklasy. Wiosną 2007 roku był związany ze Śląskiem Wrocław i w jego barwach częściej meldował się na murawie, zaliczył łącznie 11 gier w drugiej lidze.
Zanim przyjechał do Zagłębia, grał w zespole o nazwie Club Cerro Porteno, w barwach którego został mistrzem Paragwaju. Po wyjeździe z Polski był związany m.in. z Clubem Fernando de la Mora czy 12 de Octubre FC. W 2017 roku ponoć trafił do Caacupe FBC.
Dlaczego Paragwajczyk miał pod górkę w Lubinie? Były problemy z jego licencją (jej przesłaniem). W 2010 roku zrobiło się w Polsce znów o nim głośno, jego były pracodawca skutecznie bowiem powalczył o ekwiwalent za jego wyszkolenie, którego Zagłębie nie chciało płacić. Co się z nim obecnie dzieje, niestety nie wiem.
BRASILIA (1999-2001, 2003, 2010)
Miał trzy podejścia do Polski. Jako pierwsza sięgnęła po niego Wisła Kraków w 1999 roku. Klub wzmacniał się przed startem w europejskich pucharach, sięgnął więc po urodzonego 28 lipca 1977 roku Brazylijczyka, dla którego był to pierwszy wyjazd z kraju (CA Sorocaba, Paulista FC, Villa Nova FC, Ituano FC i EC Santo Andre - to kluby, które do tego czasu zdążył zwiedzić).
Napastnik zadebiutował w polskiej ekstraklasie 6 sierpnia 1999 roku w meczu Wisła - Ruch Radzionków (2:0). Przez rok w Wiśle zagrał 23 razy i zdobył 2 bramki. W kolejnym sezonie jako zawodnik Pogoni Szczecin dorzucił 26 meczów i 6 goli, po czym wyjechał do Niemiec. W Energie Cottbus spędził półtora roku, zanotował 19 występów (1 gol) w Bundeslidze, po czym wrócił do Polski. Pół roku grał w Zagłębiu Lubin (15 meczów i 3 gole), a po spadku tego klubu nieoczekiwanie wrócił do Wisły (12 meczów i 2 gole jesienią 2003 roku) i zdobył pierwsze w karierze mistrzostwo. Już jednak w przerwie zimowej musiał szukać nowego klubu, nie spełnił bowiem oczekiwań trenerów i kibiców Wisły, został wybrany największym rozczarowaniem rundy, w efekcie wylądował w... lidze portugalskiej.
W Belenenses Lizbona spędził rok (16 meczów i 2 gole), kolejne pół roku w Sport Club do Recife, by znów, na kolejne dwa lata, wrócić do Portugalii, tyle że do drugiej ligi - w tej klasie rozgrywkowej w barwach Leixoes i Vitorii Guimaraes zagrał 58 razy i strzelił 17 goli. Lata 2007-09 spędził w... Korei Południowej. Został mistrzem kraju z Jeonbuk Hyundai Motors (2009), wcześniej grał także w Daejeon Citizen, Ulsan Hyundai Horang-i oraz Pohang Steelers. Zimą 2010 roku nieoczekiwanie znów zawitał do Polski, tym razem do Odry Wodzisław Śląski (13 meczów, 1 gol). Klub spadł z Ekstraklasy, a on już na dobre wyjechał z naszego kraju. Zaliczył jeszcze epizod na Cyprze (8 meczów w barwach Olympiakosu Nikozja), aż wreszcie wrócił do Brazylii, gdzie pograł do 2016 roku w wielu różnych zespołach.
Łącznie w naszej ekstraklasie rozegrał 89 meczów i strzelił 14 goli. Co się z nim dzieje obecnie, niestety nie wiem.
Lubomir LUBENOW (2008-12, Arka Gdynia, Olimpia Elbląg)
Zanim trafił do Polski Bułgar miał już całkiem solidne doświadczenie ligowe nabyte w rodzinnym kraju. Był związany z takimi klubami jak Wenec Oreszec, Słynczew briag Nesebyr, Spartak Plewen, CSKA Sofia, Marek Dupnica, Lewski Sofia, Rodopa Smolan, Liteks Łowecz, Nafteks Burgas i Czernomorec Burgas. Urodzony 25 sierpnia 1980 roku pomocnik nie był więc kompletnie anonimowy i nie stawiał pierwszych kroków w poważnej piłce.
W Gdyni pojawił się przed rundą wiosenną sezonu 2008-09. W najwyższej klasie rozgrywkowej zadebiutował 6 marca 2009 roku w meczu Górnik Zabrze - Arka (2:2), a łącznie przez półtora roku w barwach klubu z Trójmiasta zanotował 31 występów (jeden gol) w Ekstraklasie i sześć gier w Młodej Ekstraklasie. Kolejne 2,5 roku to pobyt w Olimpii Elbląg (26 meczów i jeden gol w pierwszej lidze, 38 meczów i dwa gole w drugiej lidze).
Po wyjeździe z Polski grał jeszcze w rodzinnym kraju (Etyr Wielkie Tyrnowo, PFK Burgas, Neftochimik Burgas, Semtemwri Simitli) i w Macedonii (14 meczów i 4 gole w Pelisterze Bitola). Karierę kończył w trzecioligowym Lewskim Chepinci w wieku 42 lat.
"Dziennik Bałtycki" twierdził po pewnym czasie, że zatrudnienie Bułgara nie było udanym ruchem Arki. Zresztą chyba nie za bardzo wbił się w pamięć kibicom gdyńskiej drużyny. Co się z nim dziś dzieje, nie udało mi się ustalić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez moderatora